M zajął się wczoraj bardzo pożyteczną robotą. Pomyśleliśmy, że odpady powstałe podczas – bądź co bądź – żmudnych prac nad tworzeniem finezyjnych otworów w bocznych elementach karoserii, można wykorzystać do dorobienia trochę na boku:
A w ogóle, to mamy złożony silnik. Na zdjęciu M specjalnie zakupionym kluczem dynamometrycznym dokręca głowicę zgodnie z książką serwisową (1-2-4-6-3-5-7-8-10-9 z siłą 25Nm, później 45Nm, a na końcu 105 stopni – zapiszę sobie tutaj, że tego ostatniego kroku jeszcze nie zrobiliśmy… co by nie zapomnieć ;) ).
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
No chłopaki! Co tak marudzicie, nie macie pracy? Od dawna nie ma świeżych wiadomości o postępującej pracy przy waszym Lotku! Powodzenia!
OdpowiedzUsuńPanowie więcej informacji :D
OdpowiedzUsuńMoże kamerę zamontujecie z warsztatu :D będzie audycja na bieżąco
Pozdrawiam
po ile ta pamiątkowa seria unikatowych znaczków? biały kruk normalnie... :D
OdpowiedzUsuńI czekamy, i czekamy :D
OdpowiedzUsuń